piątek, 13 stycznia 2017

Skradzione Święta – 4. etap

Witam!
Dawid z racji swojego urlopu nie napisze tym razem posta o kolejnym etapie zimowego eventu, więc wyjątkowo zastąpię go ja, Dominik.
Wczoraj o godzinie 10:00 na Awatarię został dodany 4. i zarazem ostatni etap kampanii zatytułowanej "Skradzione Święta".
Trzy dotychczasowe zadania okazały się być naprawdę łatwe i co najważniejsze, bardzo przyjemne. Szczególnie wyzwanie trzecie spotkało się z największym zachwytem, bowiem było ono kopalnią śnieżynek, dzięki której wiele osób zwiększyło swój budżet, wyremontowało mieszkania oraz dokonało innych rzeczy. Zdawałem sobie jednak sprawę podobnie jak wiele innych osób, że administratorzy nie pozwolą, aby wszystkie etapy nie stanowiły większego problemu. Przypuszczenia okazały się być prawdą i oto w zadaniu 4. otrzymaliśmy coś niewątpliwie trudnego.

          OCHRONA PRZED MROZEM           

Po raz drugi w tej kampanii potrzebny będzie nam Warsztat w którym należy wykonać ochronę przed mrozem. Na szczęście nie jest to wielkim wyzwaniem, a na dodatek tworzenie jej wcale nie jest obowiązkowe. Niestety ja początkowo myślałem, że bez tego nie można się obejść.
Wszystkie materiały można zdobyć na dwa sposoby: kupić lub znaleźć, podczas wykonywania odpowiedniej czynności. Oto dokładne ceny i drogi do odnalezienia tych przedmiotów.
Sumując wszystko, wychodzi, że całość kosztuje ok. 61 G, więc zbytnio się to nie opłaca. Lepiej więc wszystko zrobić samemu, a przynajmniej iskierki, które są tutaj najdroższe.

          WALKA ZE ZŁOCZYŃCĄ           

Schody zaczynają się w tym momencie, kiedy rozpoczniemy zmagania ze złoczyńcą, który jest wyjątkowo twardym przeciwnikiem.
Najpierw trzeba jednak udać się na zimową mapę. Najszybszym sposobem, aby się tam udać jest kliknięcie ikony z choinką, która znajdują się w prawym boku ekranu. Po naciśnięciu trafimy do dokładnie tej samej lokacji w której walczyliśmy z bałwanami w 3. etapie. Jest jednak wiele różnic. W jednym zimowym miejscu może przebywać spora liczba osób. Najważniejsze jest jednak to, że podejmiemy tutaj bitwę z szefem wszystkich bałwanów. Aby go zaatakować musimy na niego po prostu kliknąć w celu użycia naszej super mocy. Za jedno uderzenie na nasze konto wpadają 3 śnieżynki. Żeby ukończyć pomyślnie event trzeba uzbierać ich aż 1500 (500 trafień). Z początku nie wygląda to na specjalnie czasochłonne, ale pozory bywają mylące. Kiedy strzelimy w złoczyńcę, on nie pozostaje na dłużny – ciska w nas niebieską kulą światła, która zamraża awatara na ok. 20 sekund.
Dobrym sposobem jest dwukrotnie rzucenie w bałwana w ciągu jednej kolejki. Nie zawsze się to udaje, ale w wielu przypadkach tak jest. Później jednak zostajemy zamrożeni na dwa razy więcej czasu. Można wtedy ten okres przeznaczyć na np. rozmowy ze znajomymi.
Wiele osób zastanawiało się też do czego służy pasek życia złoczyńcy, skoro nasze pociski go nie zmniejszają. Podejrzewam, że jest to pewnego rodzaju licznik informujący ile czasu zostało nam do końca eventu. Kiedy procent będzie pokazywał 0, ukończenie kampanii nie będzie możliwe.
Nie wyjaśniłem jeszcze dokładnie do czego służy ochrona przed mrozem. Ogólnie mówiąc, ochrania ona przed strzałami złoczyńcy, dając dzięki temu nam do wykonania o 1 więcej rzutów.
Im więcej mamy tych tarcz, tym więcej razy będziemy mogli użyć mocy w jednej kolejce.
Ciekawe? Pewnie by tak było, gdyby nie jeden istotny minus. Ochrony działają tylko jednorazowo, a nie na stałe. 😠

           BLOKADY           

Czy faktycznie przez administratorów zostały wprowadzone jakieś blokady? Tego do końca nie wiadomo, ale wiele rzeczy na to właśnie wskazuje. Przeprowadziłem "małe śledztwo", wypytując osoby, które nie mogły strzelać o to, kiedy super moc przestała działać. Wielu odpowiedziało, że po tym, jak uciekli z mapy w czasie zamrożenia awatara. Ja też również po tym samym (a właściwie po wielu ucieczkach) nie mogłem atakować przez bałwana przez wiele godzin. Kiedy już mogłem swobodnie używać mocy, postanowiłem zaryzykować i dokładniej zbadać sprawę. Podczas gdy mój awatar był skuty lodem, kliknąłem na ikonę domu. Po chwili wróciłem na mapę i faktycznie nie mogłem rzucać pociskami przez ok. pół godziny. Wniosek z tego więc taki, że prawdopodobnie teoria z blokadami jest prawdziwa. Warto jeszcze zaznaczyć, że im więcej razy uciekniemy, tym dłużej będziemy zablokowani.
           UKOŃCZENIE EVENTU          

Kiedy już uda nam się zebrać upragnioną ilość 1500 śnieżynek, przed naszymi oczami wyskoczy komunikat zawierający właściwie tylko jedno słowo brzmiące "gratulacje".
I wtedy też do naszego umysłu dociera świadomość, że to już koniec i dalej nie ma już nic. Z jednej strony radość, z innej lekkie przygnębienie. Czwarty etap dał mi porządnie w kość, zwłaszcza przez te blokady, ale z utęsknieniem będę wspominać trzecie zadanie, który poza wieloma prezentami, przyniósł też niezapomnianą frajdę, czego obecnie na Awatarii naprawdę brakuje.
Jeszcze zanim pomyślicie, że wyzwanie czwarte zostało przeze mnie znienawidzone całkowicie, chciałbym napisać o jego sporym plusie. Mianowicie nawiązałem sporo nowych znajomości, co na pewno jest rzeczą przyjemną.

           STROJE           

Do opisu kompletów, które były nagrodą za pomyślne ukończenie eventu chciałem przeznaczyć osobną część posta. Dokładnie tutaj napiszę co sądzę o tych nagrodach, a także przedstawię Wam ile image'u liczą sobie poszczególne elementy.
Najpierw pod lupę wezmę męski komplet o nazwie "Świąteczny garnitur".
Mam mieszane uczucia co do powyższego stroju, głównie ze względu na kolorystykę której fanem raczej nie jestem. Podoba mi się jednak fakt, że poszczególne elementy można śmiało założyć na codzień. Z całości moje uznanie najbardziej zyskał płaszcz, ale nie dziwię się sobie, bowiem wszystkie peleryny z gry wprost uwielbiam. Ładne też są spodnie – zwykłe, niczym się niewyróżniające, ale dzięki temu idealne do noszenia. Mniej już jednak podoba mi się koszula. Nie jest ona ani ładna, ani brzydka – całkowicie neutralna. Kapelusz także specjalnie do mnie nie przemawia, ale muszę przyznać, że został ciekawie zaprojektowany. I na koniec mamy jeszcze buty, które niestety są wg mnie ogromną porażką. Widać, że są one prawdopodobnie na koturnie, i to jest główny powód mojej niechęci względem ich. Powszechnie jednak wiadomo, że obuwie z Awatarii rzadko kiedy się komuś podobają.

Większość czytelników pewnie czekała na opis damskiego stroju, z racji, że w gronie naszych "fanów" przeważają dziewczyny. Nie będę w takim razie więcej przedłużał.
Mi się osobiście bardzo podoba! Chociaż oczywiście tutaj też mam problem z kolorystyką. Uważam, że biele i szarości zdecydowanie bardziej by odpowiadały, ale to tylko moje zdanie na ten temat. Zacznę od butów, które moim zdaniem są całkiem ładne, ale nie widzę niestety żadnej stylizacji w które mogłyby się wkomponować. Ewentualnie pasowałyby do czegoś z Projektanta. Tunika, czyli diadem na głowie został bardzo ładnie zaprojektowany. Spokojnie można go użyć do niektórych strojów – byłby wręcz idealnym dodatkiem. Została nam jeszcze sukienka, choć wątpię czy nazwanie tego elementu garderoby "sukienką" jest trafne. Zacznę od ogromnego minusu, który by mi strasznie doskwierał, gdyby nie fakt, iż to damskie ubranie. Ta część ubioru niestety stanowi całość, a powinno się to moim zdaniem podzielić na top, spodnie i tę spódnicę (jeśli tak mogę to nazwać), która akurat powinna trafić do działu z akcesoriami. Wtedy byłoby naprawdę dobrze dla dziewczyn. Pomijając jednak tę niedoskonałość, skupię się na samej halce. Świetny pomysł na dodanie tego ubrania. Idealnie wpasowałoby się w wiele stylizacji.

Komplety na pewno mogę zaliczyć do tych udanych, ale jak zwykle mają w sobie wiele mankamentów, niekiedy dość poważnych. Inną sprawą jest image, którego mogłoby być więcej. Szczególnie dla dziewczyn, ponieważ ich ubiór ma o 350 image'u mniej od męskiego. Nam, chłopakom nie będzie to przeszkadzać, ale dziewczyny na pewno troszeczkę się oburzą.
Napiszcie co Wy sądzicie o tych strojach. Podobają się Wam czy wręcz przeciwnie?

           PREZENTY          

Po raz czwarty mamy możliwość wymiany naszych śnieżynek na wartościowe prezenty. Wszystkie płatki śniegu, które nazbieraliśmy przez cały czwarty etap można wreszcie oddać w zamian za paczki.
Jak widać, zostało Wam jeszcze prawie 5 dni. Co ciekawe, jeszcze parę godzin temu było napisane, że kampania trwa jeszcze niecałe dwa dni! Możliwe, że to był jakiś błąd albo i nie, wobec tego administratorzy postanowili dać więcej czasu na grę. W takim razie każdy powinien na spokojnie zdążyć zgarnąć strój. Mówiąc to, mam na myśli nawet osoby, które jeszcze nawet nie zrobili 1. etapu. Wystarczy tylko się spiąć i dać w kość bałwanowi. Życzę Wam powodzenia!

           PODSUMOWANIE EVENTU          

Powtarzam to już po raz drugi czy trzeci: kampania "Skradzione Święta" dobiegła końca. Z przyjemnością mogę zaznaczyć, że jest to najlepszy event, który dotychczas został dodany na Awatarię. Zdobył on moją sympatię szczególnie etapem 3., którego zadanie powinno wg mnie trafić na stałe do minigier. Wiem jednak, że to niemożliwe. Ale gdyby jednak tak się stało, na pewno walka z bałwanami cieszyłaby się popularnością. Strasznie się powtarzam, bo już kilka razy zaznaczałem jak bardzo podobało mi się to wyzwanie.
Również wspominałem, że niezbyt spodobało mi się 4. wyzwanie, czyli walka ze złoczyńcą. Bardzo się cieszę, że mam to za sobą i nie muszę więcej użerać się z zamarzaniem, denerwującymi graczami oraz tymi całymi blokadami.
O 1. etapie w zasadzie zdania nie mam. Zwyczajne rzucanie się śnieżkami, które nie stanowiło żadnego problemu, ale wielkiej frajdy też nie przynosiło. Podobne odczucia mam względem 2. zadania.
Cały event uważam, więc za udany i absolutnie nie nudny. Mam nadzieję, że kolejne kampanie będą równie pomysłową i przyniosą nam wiele zabawy. Jestem jeszcze ciekawy jakie Wy macie zdanie na temat tej kampanii. Napiszcie komentarz z opinią!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz